jest_fajnie
a czasami mniej :/
jeudi 27 janvier 2011
thierry poncelet
przyjechał, a właściwie przywiozłam go, jeszcze gorący, z metką i bez wieszaka, ale z dedykacją na odwrocie z upalnego 5 czerwca 1952 roku nad rzeką Aisne dla Monsieur Spryout. Zaczyna nowe życie w moich czterech kątach i na blogu :)
Aucun commentaire:
Enregistrer un commentaire
Article plus récent
Article plus ancien
Accueil
Inscription à :
Publier les commentaires (Atom)
Aucun commentaire:
Enregistrer un commentaire