jeudi 20 janvier 2011

czwartkowo


A wiec licytacja okazała się połowicznym sukcesem, mam lustro i obraz z motywem florystycznym. Pod młotek poszło ponad 350 przedmiotów, w niektórych momentach atmosfera była emocjonująca, szczególnie w przypadku żydowskich akcesoriów modlitewnych i filiżanek pokrytych prawdziwym złotem. Teraz pozostaje drobna renowacja, uzupełnienie ubytków w ramach i zdobycze zyskają drugie lub kolejne życie J Nie byłabym sobą, gdybym nie zajrzała za kotarę, za którą dojrzałam cudowną rzeźbę młodej zakonnicy, w ciekawym upięciu welonu. Mam nadzieje, ze będzie dostępna na aukcji wkrótce albo należy do przedmiotów wylicytowanych, po które kupiec zapomniał się zgłosić..
Fotki wkrótce

Aucun commentaire:

Enregistrer un commentaire