mardi 10 avril 2012

przeplatanka

rozpieszczona cudowna wiosna brukselską i lunchami w parku, rzeczywistość okołowarszawska mnie przerosła i nie mogłam do końca cieszyć się urlopem wielkanocnym z powodu ustawicznego przemarzniecia. wzielam ze sobą tylko cienki plaszcz co skutecznie odrzuciło mnie od długich i krótkich spacerów, biegania i innych szalonych pomysłów. skupiłam się na wiosennych porządkach w asyście rewelacyjnie pomocnej Malwinki, uruchomieniu piekarnika i podjęcia większych zobowiązań kulinarnych. Intensywne zanurzenie w polskiej literaturze dziecięcej poskutkowało wysypem egzystencjalnych sentencji w wykonaniu dziewczynek. Najlepsza była ta "Mamo, ja nie jestem utalentowana do cukru, czekolady, papierosów i czegoś jeszcze gorszego od papierosów" to na kanwie opowiadania o talentach jakichś wróżek czy też innych księżniczek.

Aucun commentaire:

Enregistrer un commentaire